X Choinkowy Rajd Pieszy
5.12.2015 r.
Trasa |
Przebieg: Szczeglino - Sianów (13 km)
Meta: Gimnazjum Gminne im. Ireny Sendlerowej w Sianowie Liczba uczestników: 150 osób |
![]() |
|||
Komenda Rajdu: |
Komendant: Radosław Brzeziński Prowadzenie trasy: Krystyna Karpowicz, Marcin Kruszczyński Pomoc w obsłudze trasy: Szkolny Klub Wolontariusza przy Gimnazjum 11 w Koszalinie Konkurs krajoznawczy: Kazimierz Raczyński Sekretariat: Anna Łubniewska Obsługa techniczna startu i mety: Radosław Brzeziński |
||||
Pomoc w organizacji: | Gimnazjum Gminne im. Ireny Sendlerowej w Sianowie | ||||
Punktacja: |
|
Czekaliśmy... czekaliśmy i się nie doczekaliśmy. Oczywiście przyjścia śnieżnej zimy. Ostatni raz Rajd Choinkowy w głębokim śniegu, jeśli dobrze pamiętam miał miejsce w 2012 roku. Szliśmy wówczas piękną trasą, wśród ośnieżonej przyrody z Wyszewa do Ośrodka Edukacji Ekologicznej w Manowie. No, ale cóż to już tylko nasze niezapomniane wspomnienia. Tym razem wyruszyliśmy ze Szczeglina, gdzie na start zostaliśmy dowiezieni autokarami. Tu w dogodnym miejscu na placu w pobliżu kościoła 150 uczestników przywita prowadząca trasę koleżanka Krystyna Karpowicz. Jako że jednym z celów rajdu było pokazanie walorów przyrodniczych, jakie znajdują się na trasie, chcieliśmy pokazać znajdujący się przy kościele pomnik przyrody - klon zwyczajny. Jakież było moje zdziwienie, piszącego te słowa, kiedy po obejściu kościoła po pomniku jak i po tablicy, która przy nim stała nie było śladu. Zapytany napotkany obok na podwórku mieszkaniec potwierdził, że kilka lat temu drzewo zostało ścięte, gdyż zagrażało pobliskiemu domostwu. Już po rajdzie, siedząc sobie w domu przeglądnąłem swoje archiwum ze zdjęciami. Znalazłem jeszcze wówczas, a był to 2008 rok, stojący okazałych rozmiarów klon i obok stojącą tablicę informacyjną. Wracając do rajdu, cóż jeden punkt programu nam niespodziewanie wypadł. Niezrażeni takim obrotem sytuacji ruszyliśmy na "Leśną przygodę", bo tak nazywa się rekreacyjny szlak edukacyjno-ekologiczny. Zatrzymaliśmy się jeszcze na skraju miejscowości przy cmentarzu ewangelickim. Na jego terenie znajdują się dwa pomniki przyrody: klon zwyczajny i lipa drobnolistna. O Ustawie o ochronie przyrody, celach ochrony oraz formach ochrony przyrody opowiedział kol. Marcin Kruszczyński. Warto tu przypomnieć, że mamy 10 form ochrony przyrody, a są to: parki narodowe, rezerwaty przyrody, parki krajobrazowe, obszary chronionego krajobrazu, obszary Natura 2000, pomniki przyrody, stanowiska dokumentacyjne, użytki ekologiczne, zespoły przyrodniczo-krajobrazowe, ochrona gatunkowa roślin, zwierząt i grzybów.
Gdy już grupa ruszyła do akcji przystąpili geocachingowcy, wyjaśniając krótko, osoby, które przy pomocy GPS poszukują ukrytych skrytek tzw. keszy w ciekawych, wartych poznania miejscach. Po sprawnym namierzeniu przybliżonego miejsca ukrycia przez kol. Kazika Raczyńskiego kesz został odnaleziony a wpisy do logbooka dokonane. Idąc dalej dotarliśmy do rozstaja szlaków, gdzie zatrzymaliśmy się przy niezwykle ciekawym urządzeniu a właściwie tym, co po nim zostało. Mowa o kieracie urządzeniu wykorzystującym siłę pociągową zwierząt (koni lub wołów) do napędu stacjonarnych maszyn rolniczych takich jak sieczkarnia, wialnia czy młocarnia, bądź do wydobywania wody. To, co mogliśmy zobaczyć to jedno z kół, gdyż kierat to zespół przekładni zębatych, najczęściej składający się z dwóch par kół, przymocowany do ramy. Największe z kół było połączone z dyszlem służącym do zaprzęgania zwierząt pociągowych. Zwierzęta obracały przekładnię chodząc po okręgu o średnicy ok. 10 m. Napęd z kieratu do maszyn stojących w odległości kilkunastu metrów przekazywany był za pomocą wału. Wał składał się z kilku odcinków połączonych przegubami. Po tym, krótkim przybliżeniu napotkanej ciekawostki grupa wyruszyła w dalszą drogę, a do akcji znów ruszyli geocachingowcy. Sprawny namiar GPS-em i już kolejny keszyk w naszych rękach. Idąc kilka godzin i podziwiając sianowskie lasy dotarliśmy wreszcie do celu naszego rajdu, czyli użytku ekologicznego "Jezioro Topiele". Tu nad jeziorem kilka słów o tym bardzo ciekawym i złożonym ekosystemie opowiedział kolega Marcin Kruszczyński. Warto w tym miejscu powiedzieć kilka słów. Przedmiotem ochrony jest jezioro Topiele zwane też Zagajem z przyległymi torfowiskami i podmokłymi łąkami. Celem ochrony jest zachowanie różnorodności przyrodniczej jeziora i przyległych mokradeł; gatunków prawnie chronionych i zagrożonych, w szczególności zachowanie stanowiska lęgowego łabędzia krzykliwego. W Polsce jest objęty ścisłą ochroną gatunkową i znajduje się w Czerwonej Księdze Gatunków Zagrożonych Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody i Jej Zasobów. Natomiast rośliną z Polskiej Czerwonej Listy, którą można spotkać na tym terenie to paproć - narecznica grzebieniasta.
Rajd zakończyliśmy w gościnnych progach Gimnazjum Gminnego im. Ireny Sendlerowej w Sianowie. Mogliśmy tu w spokoju i cieple zjeść rajdowy żurek i przeprowadzić w salach konkursy krajoznawcze pod czujnym okiem kolegi Kazika Raczyńskiego. A wszystko do dzięki życzliwości Pana Dyrektora Krzysztofa Sosnowskiego, z którego gościnności korzystaliśmy już nie pierwszy raz. Na zakończenie pozostało już tylko ogłoszenie wyników konkursów, wręczenie odznak turystyki pieszej i dyplomów uczestnictwa grupom zorganizowanym. Pożegnaliśmy się ze wszystkimi, bo to już był ostatni rajd w tym roku i zaprosiliśmy na kolejne wędrówki w Nowym 2016 roku.
Wyniki konkursu krajoznawczego:
Grupa młodsza (do klasy V szkoły podstawowej):
Grupa starsza (od kl. VI szkoły podstawowej):
Tekst: Marcin Kruszczyński
Zdjęcia: Mieczysław Szocik